Jałmużna – wsparcie, zapomoga, datek. Jakkolwiek by tego nie nazwać, nie chodzi tylko o uwolnienie kieszeni z kilku niepotrzebnych, drobnych monet bądź poświęcenie czasu którego mam w nadmiarze innym. Dzieląc się tym, czego wcale nie mamy w nadmiarze, zdobywamy się na akt miłości wobec bliźniego niejednokrotnie bliźni nie chce by wszyscy wiedzieli, że mu pomagasz pomagamy....
Moje pytanie i przemyślenia dotyczą tego jak bardzo powinniśmy informować wszem i wobec że nasza ręka jest hojna, że nasze działanie pomoże drugiemu człowiekowi. Myślę, że nie ma tu złotego środka i trzeba mieć dużo pokory i rozwagi by nie wylać przysłowiowego dziecka z kąpielą.
Każdy z nas oceni w własnym sumieniu czy warto by lewa ręka wiedziała co czyni prawa......
Tak do przemyślenia